sobota, 23 marca 2013

# 29

Siedem dni po wyjeździe Hazzy. 
Dwadzieścia trzy dni do przyjazdu.
Jesteście pewni jak teraz wygląda moje życie towarzyskie ? Ja w sumie też, bo chyba umarło. Chodzę do szkoły, pochłonięta jestem monotonią i ciągłymi obowiązkami, nigdzie nie wychodzę. Harry wyjechał dokładnie tydzień temu, czego oczywiście nie mam mu za złe, tylko ja tak cholernie za nim tęsknię. Piszemy regularnie, dzwonimy do siebie a po koncertach prowadzimy wideorozmowy. Nasz kontakt się nie załamał, ba jest bardzo dobrze. Całym sercem wspieram chłopaków i ich wyczyny, są świetni i to bez dwóch zdań. Kochają to co robią i są w tym wspaniali. Dlaczego teraz odnoszę się pod kątem ich jako zespołu ? A no dlatego, że wcześniej nie miałam okazji ich słuchać. A nucąc w radiu "What Makes You Beautiful" jeszcze półtorej miesiąca temu, nie sądziłam, że to może być ich piosenka ! Ich głosy magicznie się dopełniają, co powoduje nieporównywalne do niczego brzmienie. Nigdy nie powiedziałam, że ktoś taki jak Louis, może mieć tak niesamowity głos. Na scenie jest zupełnie inną osobą, powiedziałabym nawet, że jest nieśmiały. Ale tak czy siak gromko mi zaimponował. Kto kolejny ? Niall, Niall, Niall ahh uroczy blondynek. Jego solówki wzmagają u mnie ciarki na plecach, potrafi wzruszyć. Słuchając Harrego nic nie czułam, wpatrywałam się jak zahipnotyzowana w ekran, łaknęłam go całego. Zachrypnięty o niskim tonie głos, czyni go bardzo seksownym, już wiem skąd ta cała nagonka na Harrego. Z drugiej strony tego nie rozumiem. Tworzą zespół, więc nie rozumiem podziałów. Przecież to jest One Direction a nie "One Direction" i "Harry Styles w roli głównej". Stanowią zespół, więc nie rozumiem wyodrębnień. Czytałam sporo w internecie na ich temat. I wiecie co ? Całkowicie nie zauważyłam Liam'a. Wszelkie blogi, wszelkie supporty no jak byk, wypisz wymaluj. Harry, Harry, no od czasu do czasu Horan się pojawi. A gdzie reszta, no ja się pytam ? To smutne, że część Directionerek jest tak niedojrzała. Moje przemyślenia przerwał wpadający do pokoju jak burza Olly. Chwaliłam się, że już wrócili ? No, nie. Więc dwa dni temu odzyskałam braciszka, który urósł jak na drożdżach.
- Abby, Abby chodź się pobawić. - klaskał ochoczo w łapki, aż żal odmawiać, chociaż tam mi tu dobrze, w łóżeczku. No ale czego się nie robi dla malucha ? Pochwyciłam go na ręce.
- Co tylko zechcesz, królewiczu. - zaśmiałam się i zaniosłam go do pokoju. Położyłam go delikatnie na puszystym dywanie, na którym wręcz uwielbiamy się tarzać. - Klocki, czy samochodziki ? - zerknęłam prze ramię w jego stronę.
- Bum, bum.- zachichotał. Uśmiechnęłam się pod nosem i z bawialni wyjęłam wielki wór przeróżnych samochodów. Podzieliliśmy się po równo, ja i tak miałam najgorsze graty, w tej grze rządzi Oliver i jego się trzeba słuchać, to nie przelewki. Trafił mi się Ford Ka bez koła, stary rocznik BMV, śmieciarka, a no i zaszczycił mnie tym razem, bo dostałam jego ulubioną Audi TT. To i tak nic w porównaniu do jego Bentley'ów, no ale pan rozkazał to tak ma być. Zabawa trwała dobre dwadzieścia minut.
- Abby, si si.- zaalarmował, cholercia on powinien już się sam załatwiać...
- Devon, weź go ! - wydarłam się. - Żółty alarm. - zaśmiałam się, z bratem opracowaliśmy wspólny kodeks i hasła do posługiwania się bratem. Oczywiste, że gdyby była akcja kupa wezwałabym brązowy alarm. Po chwili ospałym krokiem Dev wyprowadził Olly'ego i zaszyli się za drzwiami łazienki. No, skoro się taki opiekuńczy braciszek znalazł to teraz jego kolej . Zadowolona wymknęłam się z pokoju małego i pomknęłam do siebie. Rozwaliłam się wygodnie na łóżku, dostałam wiadomość.
Nawet nie wiesz jak za Tobą tęsknię, mała :** Wysyłam w załączniku zdjęcie z autografem. Haha, wiem, że tego pragniesz.
Uśmiechnęłam się do wyświetlacza, każdą wiadomość od niego przeżywam podobnie. No ale z tym autografem, to mnie kompletnie położył na łopaty.
No, no Panie Gwiazda ^^ Nie chcę Ci nic mówić, ale twój podpis przypomina mi podpis jednej z Witch -  Will.
Parsknęłam śmiechem, jak byłam mała to zawsze oglądałam Witch. Nie przegapiłam ani jednego odcinka. Pamiętam, że zawsze chciałabym być taka ładna jak Cornelia.
Aaaaaa też to oglądałaś ?! *o* Louis stwierdza, że musisz go poślubić, bo my do teraz oglądamy razem ostatni sezon on-line. Whatever. Wiesz, że wyglądasz identycznie jak Cornelia, która wiecznie mi się podobała ? 
Nie wytrzymałam, zaśmiałam się na głos, Harreh i Witch ? Oh god, ciekawe miał dzieciństwo. Ale z tą Cornelią, aww miło. Nie wyobrażam sobie małego Tomlinsonka przed telewizorem.
Boże, Harreh dziesięć lat miałeś i już się za babami oglądałeś ? :O Ty za to wyglądasz jak Caleb. Mój przyszły- niedoszły mąż. Like a boss 8D Dość o czarodziejkach. Tęsknisz ? :]
Przykryłam się pościelą i zakopałam w niej na dobre, w dalszym ciągu śmiać mi się chce z Witch'omanii chłopaków. Mamy więcej tematów do obgadania, jak się nawet postaram to znajdę swoje "Serce Kondrakaru, z bazaru" No co, ja tu zapaloną fanką byłam.  
Tęsknię jak cholera. Nic tylko odliczam dni, do końca tego gówna. Wiesz, że jak śpiewam to wyobrażam sobie jakbym to robił dla Ciebie ? Wtedy tak jakoś lepiej mi się wczuć. ; ) Tak strasznie Cię kocham, maluszku
Czasami zastanawiam się czy to nie jest sen. Czasami faktycznie mam obiekcje, że to jest nieprawda. Harry, czy to możliwe, aby on faktycznie mnie tak kochał ? To piękne, że odwzajemnia moje uczucia. Wczoraj dużo myślałam na ten temat, Harry Styles, na zabój zakochany w zwykłej siedemnastolatce ? No cóż, w przyrodzie różne rzeczy się dzieją. Wychodzi na to, że jestem cholerną szczęściarą.
Harroldziku Ty mój, jesteś tak słodki, że zaprzeczasz wszelkim standardom. Co teraz robicie ? - wystukałam drżącymi dłońmi na ekranie. Nigdy, ale to nigdy nie kupujcie telefonów dotykowych .. Po chwili dostałam, szybką- jak zawsze odpowiedź.
Mamy wolne. Szlachta się leni po koncercie. ^^ - ahh to tak Panie Styles, teraz się zapewne wyleguje, ten to ma życie... chociaż i tak im tego nie zazdroszczę. Fajnie być popularnym, ale cenę też ponoszą ogromną. Ani do sklepu po durne bułki wyjść, ani nawet na spacer się wybrać, bo już są rozchwytywani, chociaż ja od dłuższego czasu też ... Zalogowałam się na Twitterze. W trendsach Directionersowy szum.
#TMHTourParis
# Fuck me Harreh . - Okej, tutaj to mi szczęka opadła . Jasne, jasne. Pomarzyć można dziewczynki. 
# LiveStreamTwitCam. Niall Tonight ! - zaciekawiło mnie to, w sumie to i tak mi się nudzi, nie mam co robić a Horanka zawsze miło pooglądać. Zainteresowałam się wydarzeniem, które tak na prawdę miało się zacząć za dziesięć minut. Pobiegłam na dół zrobić jakieś zapasy. Znając życie Horan będzie cały czas żarł, a ja nie umiem patrzyć jak ktoś się obżera, kiedy mnie głód zżera. Ha rymuję. Like a boss. Odgrzałam w mikrofalówce makaron w sosie serowym i do tego zapodałam sobie dwulitrową Pepsi. Widząc na zegarze dochodzącą dwudziestą jak poparzona wróciłam na górę. Zakopałam się wygodnie pod pościelą i ułożyłam laptopa na kolanach.Weszłam w linka, który zdążył obiec już pół świata, po chwili wyjawiła mi się uśmiechnięta twarz Niallera. Uśmiałam się sporo podczas jego wypowiedzi. Jak nie jadł, to grał w FIFĘ, jak nie konsola to gitara. Zaczęłam czytać tweety w miniczacie. Zamarłam.
- Niall, Niall znasz Abiagil ? -Jaka jest Abigail ? - Faktycznie kocha Harrego, czy jest z nim dla rozgłosu ?- Czy ich związek nie jest przykrywką Larrego Tomlinosna ? - Mieszka z wami ? - Podoba Ci się dziewczyna Harrego ? -  czyli stałam się tematem tabu, zajebiście. Zobaczymy co odpowie Niall. Przestałam chwilowo śledzić, bo zaczął dzwonić mój telefon. Zerknęłam na ekran, cholera. Błagam, czy jest jakaś szansa, aby to nie był Niall ? Spoglądam spanikowana na wyświetlacz. Jezu Chryste, "Horanowelove" dzwoni. Niepewnie odebrałam.
- Cześć Abigail. - zaśmiał się, majstrując w telefonie, dał na głośnomówiący !
- Horan, idioto. Nie zgrywaj się. Oglądam cię. - parsknęłam śmiechem. Blondyn zawtórował mi i pomachał do kamerki.
- To zapewne widzisz, że został poruszony twój temat. - pokiwał brwiami, mam ochotę go zaraz zabić.
- Nie da się ukryć. Ah ten fejm - westchnęłam. - Jak chcesz to wypowiedz się. Ja sobie nic do zarzucenia nie mam. - wzruszyłam ramionami. - Zajmuj się fankami a nie mną. - zaśmiałam się.-Idź już.-rozłączyłam się.
- Ohh jakaż szkoda, no patrzcie Abigail nie chce ze mną rozmawiać. - odezwał się do kamerki, pozorując płacz. - Nie kocha mnie. - zaczął się mazgaić. - Idę się pociąć lusterkiem Malika. - zarechotał... bo grunt to śmiać się ze swoich żartów Niall.
- A więc. Odpowiem na wasze pytania. - zaczął a ja od razu zaczęłam uważniej słuchać. -Tak, znam Abigail. Co za pytanie ? - prychnął. - Dobra, jedziemy dalej. - zjechał kursorem w dół. - Jaka jest Abby ? - zadał sobie pytanie, zamyślił się na dobrą chwilę. - Tomlinson w damskiej wersji . - wyszczerzył się złośliwie. - Nieee, no generalnie Abby jest w porządku. Jest sympatyczna, uprzejma, miła, zabawna no i takie tam. Fajnie się z nią rozmawia, ba ! Jakie dobre kanapki robi. - rozmarzył się. - Czy jest z Hazzą dla rozgłosu ? - Boże, jakie wy pytania zadajecie. Ludzie zastanówcie się trochę. - wywrócił oczami. - Styles zakochał się po uszy. Świata poza sobą nie widzą, żadnego Larrego nie ma, biczes. Jeśli tylko Harry jest szczęśliwy, to ja nie mam powodów by nie lubić, akceptować jego dziewczyny. Abby jest na prawdę w porządku i nie chciałbym aby poleciały na nią hejty. A to czy mi się podoba, czy nie zachowam dla siebie. - wyszczerzył się w cwaniackim uśmiechu. Z drugiej strony fajnie wiedzieć, że pozytywnie mnie odbiera. Szanuje mnie i lubi, to miło. Po chwili wystukałam wiadomość. Do : Horanowelove
Dzięki wielkie :*
Zaraz później otrzymałam słynne ' nie ma za co '. Jutro szkoła. Oh god, zadanie zrobiłam, ale uczyć to już mi się nie chce. Co za dużo do niezdrowo. Amen. Mówiłam wam, że mój tata zdążył wrócić z delegacji i pojechał już na nowe zlecenie ? Ten to ma życie... Ale z drugiej strony fajnie jest tak jeździć po świecie. A co najlepsze. Teraz jest w Paryżu.... ja już chyba mam pewien plan.
***
A teraz coś dla spostrzegawczych. " Wyczuj mój plan " . No to jak, ciekawie, czy jednak nudy ? Strasznie jestem ciekawa Waszej opinii. Przemyślenia związane z początkiem rozdziału oczywiście należą do mnie i takiego też zdania jestem. I̲̅D̲̅ = 5/5
Następny rozdział powinien się pojawić .... hm w zależności od Was : ) Ale to już doskonale wiecie, co trzeba robić, prawda ? : ) Mam nadzieję, że się rozumiemy . Xx . Zastanawiam się nad dodaniem zakładki "SPAM" gdzie mogłybyście reklamować swoje blogi. Co Wy na to ? : )
Remember, Love Cats & Cupcakes ♥
Twitter ? -> @czekaj_kinga


29 komentarzy:

  1. Ja chce następny rozdział.
    A tak poza tym to zajebisty. <3
    pozdrawiam Domson

    OdpowiedzUsuń
  2. Rodziaaał genialny !! Ludzie spinajcie dupy i komentujciee, bo ja chcę już następnyy <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, naprawdę świetny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowity rozdZiał . Kiedy następny ? *.*.**.*<33

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty mnie kochasz *O*
    Aww.. I Love you too ♥
    A po za tym jak nie kochać takiej dupy jaką jesteś ♥ Brałabym . <33
    Ja chce moją scene na LWWY :< Będe Cię męczyć :D
    Weny <33

    OdpowiedzUsuń
  6. aaaa pisz,pisz! no nie mogeee<3

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny!! jak zawsze, nie mogę doczekać się następnego. zwykle bardziej się rozpisuję ale dzisiaj na szybko piszę, Jesteś kochana i jak zawsze piszę Kocham Cię !!! Asiaaaa xx @love_cookies3 xD Twoja żona <--- if you know what i mean ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, super jeszcze raz super pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! Czyżby jakiś romans Abby i Horanka ? ^^ Czekamy na next ! Love ya <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, tego raczej w tym opo nie pędzie : ) Jakbyś miała jakieś pytania, na stronie głównej pojawiło się okno, gdzie można zadawać pytania . Polecam xx

      Usuń
  10. KOCHAM!!! Mówiłam już że KOCHAM twoje opowiadania? No tak, mówiłam... A co mi tam! KOCHAM TWOJE BLOGI!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja myślę ze ten plan to spotkanie chłopaków albo samego Harrey'ego z jej ojcem.
    Weny I love you ♥ :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialne! Dziewczyno, skąd Ty bierzesz takie pomysły?! :D Świetne! Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału :)
    -K

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoj kazdy rozdział jest wspaniały na prawdę. Kazdy czyta sie z przyjemnoscia. :-D zawsze sprawia mi to radoche i poprawia humor :-D. Czekam z niecierpliwością na nowy <3

    OdpowiedzUsuń
  14. No, no, no cudowny ! ( jak zawsze ) a kiedy następny na LWWY, hmmm ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Omomomom Zajebisty rozdział <3 Nie mogę się doczekac następnego :* :3

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajebisty. dawaj dalej

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak już ci wiele razy pisałam uwielbiam twoje opowiadanie i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :)
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  18. Awwww kocham to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Ooo cudny cudny *.* słodki hazza <3
    Uwielbiam c;

    onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. jadsakshjhadsuaihsdk zajebioza *.*
    dawaj next !

    OdpowiedzUsuń
  21. Dalej, dalej! Jest zajebisty.

    OdpowiedzUsuń
  22. LOFFKA... KOCHAM TO... CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA NEXT'A
    MOŻE DODASZ TAKI NOCNY ROZDZIALIK??? BYŁOBY FAJNIE ;* ;* ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja myślę że Abby będzie w ciąży ponieważ nie zabespieczyli się podczas tego co robili w pokoju Hazzy. A rozdział jak zawsze zajebisty i oczywiście czekam na następny.
    @WerciaLoL

    OdpowiedzUsuń
  24. To opowiadanie jest jak narkotyk .. *_*'' ps. Anka

    OdpowiedzUsuń
  25. ZAJEBISTOŚĆ TWOJEJ WYOBRAŹNI NIE ZNA GRANIC, WIESZ?
    Świetnie ujęłaś ten wątek o tych Directioners, o tym, że inni chłopcy z 1D są w cieniu Harrego. Obyto się zmieniło! ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Zapewne Abby pojedzie teraz do Francji do ojca, spotka Hazzunia i będzie Big Love. Spam?! Przecież pisanie o swoich blogach to podstawowe zajęcie każdego blogowicza ;) A to dla ciebie (tak z tej wrodzonej wredności):

    http://balonempomoimmozgu.blogspot.com/
    http://kronikawiatru.blogspot.com/

    Niech wasze strzały zawsze sięgają celu!

    OdpowiedzUsuń