Nie sposób obrać w słowa to co teraz czuję. Jestem rozdarta. Powiększająca się we mnie pustka pogrąża mnie od środka. Chciałam uciec od tego, od czego niestety się nie da. Zbyt długo udawałam twardą i niezależną. Za bardzo zwlekałam, teraz, kiedy Harry'ego nie ma zrozumiałam co ja tak na prawdę mu wyrządziłam. Gdybym mogła cofnąć czas nie popełniłabym jeszcze raz tego błędu. Życie jest od tego by się dobrze bawić, gorzej jeśli ta zabawa idzie kosztem innych. Targają mną wyrzuty sumienia, łzy same cisną się na wierzch a dłonie telepią się regularnie, jak nigdzie indziej. Jestem potworem. Za oknem słoneczne, ciepłe popołudnie
Zlokalizowałam swoją pozycję, jestem stracona. Bo właśnie tam, kilka godzin temu drastycznie uświadomiono mi co znaczę. Siedzę tak przez dłuższy czas, zamknięta w swoich czterech ścianach o przyjemnie kojącym odcieniu koloru lawendowego. Spoglądam na portret mojej ukochanej Marilyn Monroe szukając otuchy, jakiegokolwiek ciepła. Inspirując się jej pięknym cytatem "Wszystko, co się opłaca posiadać, opłaca się również, aby na to czekać."
- Marilyn, och Marilyn...- Jęknęłam spazmatycznie wpatrując się w podobiznę kobiety - ideału, która nigdy nie chciała być utożsamiana z symbolem seksu, nie chciała bowiem by traktowano ją jak rzecz
Z seksu uczyniono przedmiot. Nie mogła znieść myśli, że stałaby się chodzącym przedmiotem. Silna kobieta potrafiąca stawić czoła w potencjalnie męskich sprawach, imponowała mi wszystkim.
Stek moich przemyśleń przerwał charakterystyczny dźwięk nadchodzącego połączenia. Na ekranie białego iPhone'a w obudowie pandy ukazała się znajoma twarz Mulata. Przez chwilę uniosłam kąciki ust ku górze, jednak nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Melodia ucichła, pokój pochłonęła głucha cisza i automatyczny pogłos pracującego komputera.
- Przepraszam Zayn. - Szepnęłam ocierając kilka pojedynczych łez, przytuliłam telefon do piersi i skuliłam się w kłębek. Czuję się fatalnie. Teraz - kiedy chciałam z nim porozmawiać, jego po prostu nie ma. Nawaliłam po całej linii. Ciche dźwięki melodii "Little Bird" ponownie rozbrzmiały w pokoju. Zayn. Odchrząknęłam i niepewnie przystawiłam telefon do ucha.
- Boże, Abss martwiłem się.- Wypowiedział z wyczuwalną ulgą w głosie te słowa. Martwił się ?
- Cześć Zayn. - Starałam się zabrzmieć jak normalna, pozytywnie nastawiona do świata nastolatka, jednak znając moje możliwości modulacji głosem wyszło jak wyszło, zorientował się co jest grane. - Rozmawialiśmy już na ten temat, masz się nie przejmować Tomlinsonem ! - Zaczął poważnie, łatwo mu mówić ... - Jak się czujesz ? - Jego głos trochę zelżał, współczuł.
- Pomijając, że Tomlinson zmieszał mnie z błotem i zwyzywał od najgorszych to jest całkiem spoko. Wspaniale. - Zadrwiłam ironicznie. Już miał coś mówić kiedy wcięłam mu się w pół słowa. - Wiem, że teraz powiesz, że mam się nie przejmować, ale kiedy to jest szczera prawda, Zayn... to ja zachowałam się jak głupi bachor. - Milczał. - Wyjechałam sobie, wtedy, kiedy on próbował o nas walczyć. O mnie, rozumiesz ?! O MNIE. - Wybuchnęłam płaczem, jeszcze głośniej i mocniej. - Moja urażona duma nie pozwoliła mi spojrzeć racjonalnie, nie wiem co się ze mną stało. Zayn...- Wyszeptałam cichutko. - Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? To skończone i to mnie przeraża.
- Nie płacz że życie kopie cię w tyłek, może tym gestem, życzy wielkiego szczęścia. Nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia - Zaskoczył mnie swoją wypowiedzią na ten temat. Jego krótkie zdanie pośród całego mojego monologu płaczu zirytowało mnie do końca, ale zaraz ... czy on nie mówi prawdy ? Przecież Zayn jak najbardziej ma rację. Przecież Harry kiedyś w końcu stamtąd wróci i może uda nam się spokojnie porozmawiać, może jest jeszcze cień szansy ?
~*~
Spakowali mnie do jednej torby, ubrany jedynie w cienki dres przemierzam długi korytarz budynku z czerwonej cegły. Jestem przestraszony.
* jakiś czas później *
Próbuję otworzyć oczy. Chcę coś powiedzieć, ale nie mogę Usta się
zamurowały. Mózg całkowicie odmawia posłuszeństwa.Ręce mi cierpną. Przypominam sobie,
jak bardzo chciałem fruwać... W myślach przejawia się na stole puszka bro. Czeka. Woła. Tak blisko, a ja nie mogę.
Budzę się kilka razy w ciągu nocy. Każda próba podniesienia się z łóżka jest naprawdę bolesna. Włączenie lampki nocnej powoduje chwilową utratę przytomności. Z wielkim wysiłkiem wytaczam się z łóżka. Najpierw łazienka. Mocno się zastanawiam, kim jest ta kobieta, która mnie do tej łazienki zaprowadziła... Biały kitel, kartoteka w dłoni.
Proszę o wódkę, choć kroplę, ale ta blondynka jakaś w białym fartuchu przynosi wodę. Omal nie rzygam. Ale nie jestem w stanie zabić jej wzrokiem.
W zielonym pokoju nie ma nic, co pomogłyby opanować to nieznośnie drżenie całego ciała. Próbuję dotrwać do rana... dotrwać do końca.
Budzę się kilka razy w ciągu nocy. Każda próba podniesienia się z łóżka jest naprawdę bolesna. Włączenie lampki nocnej powoduje chwilową utratę przytomności. Z wielkim wysiłkiem wytaczam się z łóżka. Najpierw łazienka. Mocno się zastanawiam, kim jest ta kobieta, która mnie do tej łazienki zaprowadziła... Biały kitel, kartoteka w dłoni.
Proszę o wódkę, choć kroplę, ale ta blondynka jakaś w białym fartuchu przynosi wodę. Omal nie rzygam. Ale nie jestem w stanie zabić jej wzrokiem.
W zielonym pokoju nie ma nic, co pomogłyby opanować to nieznośnie drżenie całego ciała. Próbuję dotrwać do rana... dotrwać do końca.
__________
A więc witam Was serdecznie, o to i on, rozdział pięćdziesiąty pierwszy.
Według mnie udany : )
Kochani, jeśli macie jakieś pytania do postaci tytułowej zapraszam na ASK'a Abigail
-> http://ask.fm/AbigailOfficial <-
NOWY -> http://ask.fm/HarryOfficialxxo <- NOWY
NOWY -> http://ask.fm/HarryOfficialxxo <- NOWY
Właśnie tam możecie zadać mi pytania a także wybiec ciekawym nosem w przyszłość.
Serdecznie proszę o komentarze.
Zapraszam na TT. @czekajkinga
Oraz Facebook'a . Kinga Karolina Czekaj
Ha ha pierwsza!! Więc tak:
OdpowiedzUsuńPo pierwsze chcę żebyś wiedziała że kocham sposób w jaki piszesz,
Po drugie dzięki tobie mój dzień jest lepszy!
Dziękuje ci za to!!
Ymm.. Fajny ;D Nie powiem bo z wielką chęcią przeczytałabym długi, wyczerpujący rozdział, który najprawdopodobniej doprowadził by mnie do łez, no ale i tak jest Ekstra. Błagam pisz szybko i zrób tak aby jak najszybciej Harry był z Abby ;**
OdpowiedzUsuńjest świetny czekam zniecierpliwiona na następny :)
OdpowiedzUsuńpisz szybciutko! :D nie mogę się jużdoczekać <3
OdpowiedzUsuń#littlehazza69
Świetne!!!
OdpowiedzUsuńProszę ,niech oni do siebię wrócą,tak bardzo cię proszę c:
Vanessa Styles
Jak zwykle świetny ^•^
OdpowiedzUsuńOoo jak fajnie że dodałaś ;pp Codziennie sprawdzałam ;d
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :)
Cudowny ! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny, super że dodałaś, codziennie wchodziłam i sprawdzałam, aż w końcu się doczekałam. Weny życzę i czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńBiedny Harry! :(
OdpowiedzUsuńDawaj następny!
Jesteś genialna <3 <3 <3 Cudownie piszesz :*** Jestem uzależniona od Twojego opowiadania <3
OdpowiedzUsuńGenialnyy rozdział <3
OdpowiedzUsuńSiedze sobie rano, szykuje się do szkoły, nagle taka iskierga w głowie. MOŻE MOJA KINGUSIA DODAŁA ROZDZIAŁ. Patrze! Jest! Kobieto jesteś bogiem. Normalnie się zesrałam jak zobaczyłam, że dodałaś. No ale niech oni będą razem. Znasz takie coś ja sex na zgodę? No to weź się rusz i pisz! Oni muszą bvyć razem i wychwywać małego Hazziątka. :c Wiem, Hazz jest jaki jest ale jest kochany, słodki i w ogóle (Tak mi sie wydaje patrząc na jego zdjęcie XD) ZRobisz to dla mnie i pogodzisz ich? Proszę... Przecież mnie tak kochasz. <3
OdpowiedzUsuńWeny x
Jessu!! Rozumiesz?! To jest cudne.. ; > Niech Ci naprawią ten komputer .. Żebyś mogła częściej dodawać kolejne, niesamowite rozdziały !! ;* .. i sorka, że Ci zaśmiece swoim linkiem twojego bloga .. Nie gniewaj się ;/ Też piszę o 1d !! Zapraszam!! http://mojeopowiadanieez1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJejku ten rozdział jest nie smamowity nie mogę doczekać się następnego.
OdpowiedzUsuń@WerciaLoL
Ej ludzie... Co tak mało komentarzy?
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje pytanie kochana -.- ;C
UsuńSuper super super!!!!! Boże dawaj kolejny!!!!!
OdpowiedzUsuńJejku ty naprawdę super piszesz..... :D więc.... Skoro tak dobrze piszesz to możesz napisać kolejny JAK NAJSZYBCIEJ!!!! PLISSSSS bo naprawdę jest super ;) a ja wlasnie teraz mam zamiar czytać to wszystko od początku, bo aż normalnie nie moge z tego zwrotu akcji. :) ah no nic dawaj kolejny!!!! ;*
OdpowiedzUsuńOmg zajebisty !!! *w*
OdpowiedzUsuń