- Zayn, Zayn obudź się. - szturchnęłam go lekko w gołe ramię. I nic, śpi dalej. - Malik, śniadanie. - powtórzyłam donośniej, zaczął coś mruczeć pod nosem. - Malik, jak ci zaraz stłukę te wszystkie lusterka to zobaczysz ! - wrzasnęłam a on zerwał się na równe nogi i podbiegł do komody, na której stał rząd różnorodnych lustereczek. Dopiero później zorientował się co jest grane. - A tak poza tym to cześć. - wyszczerzyłam się. - Śniadanko za chwilę. - zmierzyłam go od góry do dołu stojącego przede mną w samych dresach, cholera ale on ma ciało. Tfu, tfu, tfu nie powinnam tak myśleć. Nie uszło to jego uwadze i uśmiechnął się zalotnie.
- Idź już, bo zaraz pożresz mnie tymi swoimi oczkami. - zaśmiał się i nałożył na siebie koszulkę.
- Chciało by się. - prychnęłam i pobiegłam dalej. Zapukałam do Liam'a. Ostrożnie przekroczyłam próg drzwi, przede mną stał ubrany już Daddy i gotowy do wyjścia. Uff o jednego do użerania się mniej.
- Hej Liam. Złaź na dół na śniadanko. I obudź Louis'a.-Nie zdążył odpowiedzieć bo poleciałam dalej, tym razem do pokoju głodomora, Styles'a zostawię sobie na później.
- Niall, śniadanko. - powiedziałam dźwięcznym głosem, chłopak jak na znak otworzył szeroko oczy i uśmiechnął się entuzjastycznie. Wyskoczył z łóżka i uścisnął mnie mocno.
- Niall, nie żeby coś, ale dusisz- wysapałam próbując się wydostać z jego uścisku.
- Kobieto mojego życia, wyjdź za mnie ! - wydarł się na cały głos po czym jak szalony zbiegł na dół, pokiwałam głową z niedowierzaniem, co jedzenie potrafi zrobić z ludźmi. Na sam koniec zostało moje Styles'iątko. Już mam nawet ciekawy plan jego pobudki. Wdrapałam się na łóżko i odgarnęłam mu loczki z czoła. Nachyliłam się nad nim i złożyłam delikatny pocałunek. Niespodziewanie chłopak odpowiedział mi tym samym.
- Mmmm Abby, budź mnie tak częściej, proszę. - wymruczał ochrypłym głosem. Uśmiechnęłam się triumfalnie. W końcu mi się coś udało.
- Śniadanie. - poczochrałam śmiejącego się chłopaka po włosach i zostawiłam go samego. Na dole byli już wszyscy zgromadzeni. Lou wyjął sześć talerzy i każdy po kolei otrzymał ode mnie porcję. Zajadali aż im się uszy trzęsły, opłacało się wysłuchiwać rad Devon'a.
- Smakowało ? - wiedziałam, że zadaję pytanie, na które odpowiedź doskonale znam, ale chyba każdy lubi się dowartościować, no nie ?
- Ty się jeszcze pytasz ? To było genialne . - wybełkotał blondynek, gładząc się po brzuchu.
- Ja cię zatrudniam. - wyszczerzył się Liam. - I to od dzisiaj.
- Jasne, jasne. - zironizowałam i oparłam głowę o ramię siedzącego obok Harrego, który uśmiechnął się przyjaźnie. Ciekawe co słychać u brata, nie odezwał się wczoraj, pójdę zadzwonić. Odniosłam talerzyk i udałam się na górę. Odebrał.
- Na miłość boską, Abigail gdzie ty jesteś ?! - naskoczył na mnie. - Boże, jak ja się martwiłem.
- Dev. - westchnęłam.- Napisałam, ci przecież, że zostaję u Harrego. Uspokój się. - skrzywiłam się.
- No dobra, faktycznie. Nie zauważyłem. - wydukał przepraszająco.
- Jak wczoraj było, dowiem się co to dziewczyna ? - sięgnęłam do mojej pamięci, jakoś mi się nie przypomina, żeby Dev się z kimś umawiał, przynajmniej mi o tym nie wiadomo.
- Suuuper. - zamilkł rozmarzony. - Jesteśmy razem. - ucieszyłam się na jego słowa, w końcu sobie kogoś znalazł. Devon jest wspaniałym chłopakiem. - Umawiam się z Valerie.
- Aha. CZEKAJ. CZEKAJ. ZARAZ CO TY POWIEDZIAŁEŚ ? - zachłysnęłam się powietrzem, na początku nie dotarły do mnie te słowa, kompletnie się tego nie spodziewałam. Val i mój brat ?
- Ty idioto, uwiodłeś mi przyjaciółkę ! - zaśmiałam się. - Jaaaaa. Ale fajnie. Długo już tak potajemnie się spotykacie ? - położyłam się w poprzek łóżka na plecach.
- A nie wiem, może z jakiś miesiąc. -odparł obojętnie, tylko dlaczego ja nic o tym nie wiedziałam ? Myślałam, że nie mamy przed sobą tajemnic, zarówno jak z Valerie ... cholera, no. Ja nie lubię nic nie wiedzieć.
- Dobra, muszę iść. Harry mnie woła.- dodałam od niechcenia, chociaż prawda jest taka, że nikt mnie nie woła, ale póki co jestem zirytowana. Rozłączyłam połączenie i rozdrażniona wróciłam do chłopaków, którzy siedzieli przed telewizorem.Wcisnęłam się w wolne miejsce pomiędzy Harry'm a Liam'em.
- Jestem zła. - jęknęłam zaciskając z całej siły pięści. Harry momentalnie posadził mnie na swoich kolanach.
- Coś się stało ?- zareagował Zayn. - Bo wiesz, jak co to wujek Zayn pójdzie sobie z kimś porozmawiać. - naprężył śmiesznie mięśnie, nie wytrzymałam musiałam się zaśmiać. To było dobre, przyznaję.
- Nie, nie musisz nikogo bić. - odparłam lekko się uśmiechając, regularny oddech Harrego obijał się o moją szyję powodując dreszcze.
- To co się stało kochanie ? - powiedział kładąc podbródek na moim ramieniu. Westchnęłam bezradnie, powiem im to będzie mi lepiej.
- Yghh, chodzi o to, że Devon spotykał się z Valerie od miesiąca a ja nic o tym nie wiem.- przygryzłam nerwowo wargę. - Nie lubię jak przede mną są jakieś tajemnice.
- Valerie ? - podniósł ton głosu Malik i nerwowo wstał, wszyscy się zdziwili, czy on zamierza iść ją faktycznie pobić ?
- No tak, Valerie. - przytaknęłam spoglądając na niego pytająco. Wściekły Malik momentalnie udał się do siebie. Ja tutaj czegoś nie rozumiem, zresztą reszta chłopców też miny miała nietęgie, tylko Niall nie okazywał po sobie zdziwienia.
- Może mi ktoś, powiedzieć o co tu chodzi ? - spojrzałam gniewnie na Niall'era. Spuścił wzrok.
- Nic tu nie rozumiem, róbcie co chcecie, ja idę do Zayn'a. Może od niego coś wyciągnę. - Lou i Liam nas opuścili. Zostałam z Hazzą i blondynem, który ewidentnie coś ukrywa.
- Niall James Horan. Wiem, że coś wiesz. - Harry zerknął na niego podejrzliwie.
- Ale co wiem ? - odparł niewzruszony, no i jeszcze się zgrywa, no trzymajcie mnie.
- Wiem, że wiesz coś na ten temat. - wspomogłam przesłuchanie.
- Boże, jeszcze przynieście jarzeniową lampkę. I będą z was idealni prokuratorzy. - zironizował. Wlepiłam w niego swoje spojrzenie, zaraz pęknie bo niepewnie zaczyna przygryzać wargę, sukces jest blisko.
- No dobra, dobra. - machnął ręką. - Nie patrz tak, bo to parzy. - schował twarz w dłonie. Uśmiechnęłam się triumfalnie do Styles'a i przybiliśmy piątkę. Niall zaczął mówić.
- No bo, no bo. - jąkał się.- Zaynysnugukgyydshshsh. - wydukał niezrozumiale szybko.
- Powtórz, na spokojnie. - powiedział Harry siadając po turecku na puszystym dywanie.
- Zayn spotykał się z Valerie i robił sobie nadzieję. Cholera, ja to powiedziałem ?! - schował twarz w dłoniach. - No nie Malik mnie zabije. - jęknął. Ale jak to, Val i Zayn ? Niee... za dużo jak na jeden dzień. - Mnie tu nie było ! - szybko wyszedł. No to nieźle się porobiło. Spojrzałam porozumiewawczo na Hazzę, też nie wiedział o niczym.
- To było dziwne. - wydukał a szczęka samoistnie mu opadła. - Malik się z kimś spotykał ? - zaczął na głos myśleć. - To by wyjaśniało dlaczego znikał na całe dnie, tłumacząc się, że jedzie do mechanika. A dziwnym trafem wracał uhahany od ucha do ucha. - nie zwlekając wykręciłam numer Valerie, trzeba to sprostować.
- Fajnie, że mi powiedziałaś. - zasmuciłam się. Nie za bardzo wiedziała co odpowiedzieć.- Nie jestem zła, bardzo się cieszę, że wam się udało, ale dlaczego nic o tym nie wiedziałam ? Myślałam, że przyjaciółki mówią sobie wszystko.Myślałaś, że co,że zabronię się wam spotykać?Zamknę brata w piwnicy?- zamilkłam.
- Abby to nie tak.- desperacko próbowała przejąć głos.
- A jak ? - prychnęłam, widzący mój stan emocjonalny Harry głaskał mnie po głowie, chciało mi się płakać. Nie odpowiedziała, a jednak... bała się mojej reakcji. Nie ufa mi ? . - Druga sprawa. Co z Zayn'em ? Spotykałaś się z nim i też nic nie wiedziałam ...
- Ale to były tylko przyjacielskie wypady, jejku no. - naburmuszyła się.
- I też nic o nich nie wiem. Jak miło. - zaśmiałam się ironicznie. - Zrobiłaś nadzieję Malikowi, tyle ci powiem. Jak się tego tak bardzo obawiasz, to proszę. Mówię na głos i powtarzać nie będę. Cieszę się, że jesteś z moim bratem. Tego się nie spodziewałaś, co ? - dodałam z przekąsem, pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. -Jak będziesz chciała... to mój numer znasz, adres chyba też. Cześć Valerie. - rozłączyłam się. Rozmowa telefoniczna z przyjaciółką była dla mnie bardzo bolesna, nie w tym nie ma żadnej hiperboli. Przez miesiąc byłam okłamywana, a wątku z mulatem tym bardziej nie rozumiem. Albo pojawia się zazdrość, albo pomiędzy nimi do czegoś doszło. Muszę się dowiedzieć, bo zaraz zwariuję.
***
Nie jestem z niego jakoś szczególnie zadowolona ;c
Next ~ +20 komentarzy .
I like it, I like it, I really really like it !! uwieeeeeeeeeeelbiaaaaaaaaam!!! xD
OdpowiedzUsuńJak to "Nie jestem z niego jakoś szczególnie zadowolona" mi sie wszystkie
OdpowiedzUsuńrozdziały podobają :D
Ale co ja mam do gadania? :D
To ta Valerie jest z Devonem, a ja myslałam ze z Malikiem :O
Wow :D
Hahahahahahah, :3
Weny <3
Juz chyba nie musze sie podpisywac :P
Umm.. Mi też się za bardzo ten nie podoba i nie rozumiem czemu zrobiłaś taką aferę w tym opowiadaniu bo Val nie powiedziała jej że się z kimś spotyka, nie rozumiem no ale spoko :D
OdpowiedzUsuńwidocznie nie masz przyjaciółki takiej od serca .... ! bo ja bym tak samo zareagowała i wcale sie jej nie dziwie :D przed przyjaciółką nie ma sie tajemnic.
UsuńMnie osobiście bardzo sie podoba :D chce już następny rozdział :D Mam nadzieje że będzie jeszcze dzisiaj xdd
Madzia <33
No pacz Ty wiesz lepiej czy ja mam przyjaciółkę czy nie ! Chyba raczej mogę wyrazić swoje zdanie nie ? Ty byś tak zareagowała, ja nie! Bo to żeby przez połowę rozdziału robić scenki o tym jak bardzo Abby jest zła na Val no to MNIE to znudziło więc wyraziłam swoje zdanie! A Ty mi piszesz że nie mam przyjaciółki ? Boże widzisz a nie grzmisz ! -,-
UsuńPisz pisz kobieto! Nie wiem czemu napisałaś że z rozdziału nie jesteś zadowolona, bo jest super! :D
OdpowiedzUsuńWeny, i prosimy NEXTA na dziś ! <3
Jak byś mogła napisz w ten weekend jak najwięcej rozdziałów! :D
Cherry.xx
Czemu nie jesteś zadowolona z rozdziału? :c Świetny jest! Czekam na następny :D. Weny C:. xx
OdpowiedzUsuńFajny rozdział jestem ciekawa co się stanie dalej ;)
OdpowiedzUsuń@WerciaLoL
Czekam na następny rozdział <3 K.
OdpowiedzUsuńFajny :>
OdpowiedzUsuńNic dodac, nic ująć <33 fanstastyczny nie wiem co ci sie w nim nie podoba XD ~@Aggnieszkka
OdpowiedzUsuńZAAAAAAJEEEEEBIIISTY!
OdpowiedzUsuńKasia69.bloblo.pl <----- zapraszam!
Super czekam na następny. A tak wgl kiedy będzie następny rozdział z Lwwy?
OdpowiedzUsuńjestes geniuszem!!!
OdpowiedzUsuńGenialny xD ^^
OdpowiedzUsuńdobrze, że zaczyna się coś dziać xD nie mogę doczekać się na następny :D
OdpowiedzUsuńkocham , jak zwykle genialny i nie wiem czemu jestes nie zadowolona...
OdpowiedzUsuńpiszesz genialnie i ciesze sie , ze dodalas rozdzial
CZEKAM NA NEXT
TROLOLOLOLLOOLOOLOOLOL
OdpowiedzUsuńZajebisty. noo normalnie genialny. już się nie mogę doczekac następnej części!
OdpowiedzUsuńSuper dodaj następny prosze :)
OdpowiedzUsuńjest już +20 żądam następnego xD
OdpowiedzUsuńFajny, fajny, fajny :P
OdpowiedzUsuńSUPER czekam na następny xD
OdpowiedzUsuńdawaj dawaj next plosse
OdpowiedzUsuńzajebisty!!! dawaj next
OdpowiedzUsuńeee no super, i ten watek gdy Abigail zjada wzrokiem Zayna, oblednyyyyyyyy.......:) (bo jego lubie najbardziej moze dlatego) hehehe...ale super naprawde ze podoba jej sie tez Zayn, taki wiesz jakis zwrot akcji i wg..i jeszcze jak on sie usmiecha znaczaco bo to zauwaza hmmmmm masz talent do pisania.:) - Magda
OdpowiedzUsuń